środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 2

  Po wygranej  sprawie Hermiona pogratulowała Nevillowi i poszła do Harry'ego..
-Harry. Wiesz co. Draco nie udupił Longbottoma w sprawie. Ba ! Poparł moje zdanie ! Dziwne no nie ? -Spytała dziewczyna.
- Dleczego? Może stwierdził, że to już nie ma sensu ? Hermiono, wybacz ale jestem zajęty... Mogłabyś ? -Powiedział.
-oh.. Tak. już idę do domu :D PA ! - I wyszła.

***
Draco był roztrzęsiony. Ciągle myślał. Myślał o niej. Nie mógł o tej dziewczynie zapomnieć... Jej zapach, głos, wzrok ... Wiedział też, że nie ma u niej szans... tyle razy ją skrzywdził. A wogóle był w związku. Fakt nie oświadczył się ale jego ojciec namawiał go do tego ... Było mu trudno.. I to bardzo. Między Nią a dziewczyną .
-Draco.. Chodź... Muszę z Tobą porozmawiać - powiedziała Pansy.
-Tak skarbie .? Coś się stało ? - spytał.
-Nie. To znaczy się tak ..
-To mów. Mam czas.
-No więc... Twój Ojciec mówi, że pora na ślub. Ale ja mu powiedziałam, że nie wiem czy ty już jesteś gotowy . To jak ?
-No więc.  Nie ! Ja nie chce jeszcze się wiązać w tak poważne związki ! Oszalał czy co ! ? potrzebuję czasu!
-No dobrze ja to rozumiem ! Ej.. Ale spokojnie. To nie jest przestępstwo.. Było to gdybyś związał się ze szlamą - i puściła do niego oczko.
-Eh... no tak - i pomyślał o Hermionie. Nie wiedział czemu akurat o niej na słowo szlama.
-A nawet gdybym był ze szlamą to nikomu nic do tego !- dodał
-No tak, ale rodzice by Cię wyrzucili z domu ! Draco ! Co ty teraz masz z tymi szlamami co ? eh..
-I tak chce się wyprowadzić stąd ! Znajdę sobie lepszy dom bez nakazów i zakazów ! I to się stanie wkrótce gdy zostanę ministrem magii..
-I ty w to wierzysz ? haha ! Kto zagłosuje na Ciebie, na byłego lub obecnego smierciożercę !?
-Zdziwiłabyś się ! A teraz wybacz mam dużo na głowie ! - I poszedł do góry. Wszedł do swojego pokoju wyjął kartkę i napisał:
 Ja Draco Malfoy, zgłaszam się na Ministra Magii ! Proszę to potraktować poważnie. A pannę Hermione Grenger na wice ministra. Dziękuję.
                                                                           Draco Malfoy .
przywiązał list do sowy i puścił ją z  zadaniem. Ubrał się elegancko .. Niee...  - pomyślał Przebrał się na dresy i wyszedł do ogródka pomóc Matce sadzić rośliny.
-Matko nie możesz tego zrobić za pomocą   czarów ? -spytał
-Wiesz jak widziałam gdy Czarny Pan zabijał Harry'ego przemyślałam sobie wszystko i postanowiłam zmienić się na lepszą. Jak zauważyłeś toleruję szlamy- powiedziała Narcyza
- Nie da się nie zauważyć - i zrobił nadętą minę. - Matko co myslisz o Grenger ?
-Moim zdaniem jest to piękna, młoda i zdolna kobieta. Rozsądna i inteligentna. Jest potęznym Czarodziejem chodź z mugolskiej rodziny. A To jest rzadkość. A co ? Wolisz ją od Pansy ? Szczerze bym nie wybierała Parkinson. to pusta dziewczyna.
-Dzięki Matko. Dałaś mi duzo do myślenia. - uśmiechnoł się i poszedł na spacer.

***
Hermione nie opuszczała pewna myśl. Dlaczego Malfoy obronił Nevilla. Nikt tego nie wiedział poza nim. Ciekawa była czy jego ojciec o tym wie. Zapewne skoro Draco mu mówi o wszystkim. - pomyślała. Cieszyła się, że to koniec tej nudnej sprawy. Wróciła do swojego domu. położyła klucze i sprawdziała swoje raporty...
-To się zgadza, to też Hm.. Nic nie ma? To nie mozliwe ! - powiedziała samo do siebie.
Wtedy w torbie zauważyła karte zażutów Draco Malfoy'a .
-Oh ! to on będzie miał kolejny sprawe ? No nie.... Nie wyrabiam. Otworzyła na pierwszej stronie:
 Draco Malfoy . Zarzuty :
- Zamordowanie wielu mugoli,
- Przyłączenie się do Sami- Wiecie - Kogo,
- Zabójstwo kilku czarodziei,
- współudział w niszczeniu 1000-letniego zamku.
Niniejszym oświadczam, iż Pan Malfoy prawdopodobnie zostanie zesłany do Azkabanu. Ostateczny termin rozprawy to 16.10.1999 rok.
Podpisano :
tymczasowy minister Magii:
Percy Weasley 
To się chłopak wpakował w kłopoty - pomyślała. Hermiona postanowiła pomóc mu wygrac sprawe. Wiedziała bowiem, że Draco się zmienił, toleruje każdego i bardzo mu zależy na stanowisku ministra Magii... 
Nie wiedziała jeszcze jak to zrobi ale chciała to zrobić. Odłożyła dokumenty i poszła na górę . Wzieła prysznic i położyła się spać po cięzkim dniiu roboty.

***
Tym czasem do Malfoy'a przyszedł list z informacją o zgłoszeniu na Ministra Magii. list pisany był drukowaną czcionką:

Szanowny Panie Malfoy ! Z przyjemnością przyjmiemy Pańskie zgłoszenie o ile Pan wygra sprawe, która odbędzie się  20.10.1999 roku w sali rozpraw nr 3 o godzinie 15:47. Obawiamy się, że wygranie tej sprawy nie będzie takie łatwe. Zarzuty przeciw Panu są dość poważne... Dziękujemy I życzymy miłego wieczoru ...

podpisano:
zastępca tymczasowego ministra Magii:
Dolores Umbrige
Draco podarł list. Zapomniał, że ma sprawe. Nie chciał trafić do Azkabanu jak jego ciotka Bellatrix. Za bardzo mu na kimś zależało ale nie na Pansy.. Na kimś u kogo zhańbił się w oczach. No cóz takie życie. nic nie mógł na to poradzić. Był zmęczony więc poszedł spać.
/Dramione
Podoba się ? Mam nadzieję :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz