wtorek, 19 lutego 2013

Rozdział 27

Przepraszam, że teraz notka :3 Małe kłopoty xd No ale kto ma konto w google może dodać do obserwowanych :) 

***


Dziewczyna o brązowych włosach leżała już w łóżku, nagle ktoś zapukał do jej drzwi. Krzyknęła "proszę" i niemalże natychmiast w jej pokoju znalazł się Lucjusz Malfoy. "No nie, a  ten drugi Podły Malfoy po co tu?" spytała sama siebie.

-Słucham? – usiadła na łóżku po turecku i spojrzała na wysokiego blondyna ze średniej długości włosami.
-Witaj, Granger - rzucił oschle. – Uderzyłaś mojego syna w policzek! Przez ciebie ma wielkiego siniaka ! Jak on się teraz ludziom pokarze !?
- To już nie mój problem.- wzruszyła ramionami- Nie musiał mnie całować !!!
- A ty nie powinnaś była go bić.!- warknął- Dobra ja nie po to tu. Mam cie poinformować, iż zaraz Severus przybędzie by cie zbadać.
-Ale ja chora nie jestem – powiedziawszy to,  teatralnie podniosła głowę do góry.
-ta.. JASNE . . . - Mruknął pod nosem. Po krótkiej chwili odwrócił się na pięcie i najzwyczajniej w świecie wyszedł bez słowa. Po drodze spotkał Snape'a i  oznajmił mu, że Miona wie o jego przybyciu. Czarnowłosy mężczyzna bez pukania wdarł się do pokoju dziewczyny.
-Puka się!- zagrzmiała
-Rozbierz się –rzucił  w przestrzeń  ignorując ją.
- C… Co proszę? – wydusiła z siebie zdziwiona  Granger.
-Głucha? No na co czekasz? Chce cie tylko zbadać.- westchnął ciężko.
Już po chwili Hermiona stała w samej bieliźnie.  Severus dokładnie ja zbadał i kazał się  z powrotem ubrać. Rany zniknęły i nie było już po nich ani śladu, a co do mózgu to z pamięcią było coraz lepiej.

***

Krum upił ciemnowłosego winem. On sam nie opił się, gdyż był odporny na alkohol. Spetryfikował chłopaka i teleportował się z nim do domu Azjatki. Położył nieprzytomnego Harry'ego koło Rona i podszedł do Cho.
-Hej Wiktorze. MYSLISZ, ŻE MIONA SIE NABIERZE NA TO?! – zapytała głośno, prawie krzykiem.
- Nie wiem. Wiem tylko tyle, iż nie chce straty przyjaciół. Oby pamiętała o nich.
- A nie pamięta?
-  Z tego co mi wiadomo Cho to tylko to, iż Granger pamięta chwile spędzone tylko z tym tlenionym blondynem.
- Och... Jakie to smutne – odparła z nutką ironii w głosie.
- Nie zapominaj, że jest jeszcze jedna osoba… bardzo ważna dla Hermiony.
Wymienili porozumiewawcze spojrzenia i Azjatka wybuchła śmiechem. Krum nie wiedział co było w tym takiego śmiesznego ale tez się zaśmiał. Potem związał Pottera i zamknął go w różowym pokoju, natomiast Cho natomiast zajęła się Ronaldem. Zamknęła go w czarno-czerwonym pokoju.

***

Draco siedział u siebie na łóżku i rozmyślał nad słowami dziewczyny. "czy to co mówi to prawda ? A może . . . A może ona taka zostanie ? Nie myśl tak chłopie. Wyjdziecie jakoś z tego. Najważniejsze abyś ja wspierał. "
Myślał. Nie chciał jej stracić. Bał się o najbliższych nie tylko dlatego, że miał taki kaprys ale dlatego, że od upadku Voldemorta  miał wrażenie, iż ktoś go prześladuje. Do tego miał tajemnice. Tajemnice o której NIKT I NIC nie wie.
***
Następnego dnia Hermiona miała kolejną kłótnie z Malfoy’em w jadalni przy obiedzie. Chciała być dla niego mila, jednak nie mogła, gdyż on ja prowokował.
-Myszko podasz mi sól? -zapytał i wyszczerzył wszystkie swoje zęby.
-Jest na środku stół, wiec masz do niej taką samą odległość  jak i ja Malfoy ! I nie mów do mnie tak!- puściła mu mordercze spojrzenie.
-Och.. JAK? SKARBIE? - Draco lubił, gdy Miona była na niego wściekła. Była wtedy naprawdę słodka.
- Tak ! - warknęła
Całej tej sytuacji z zaciekawieniem przyglądali się Państwo Malfoyowie. Z trudem powstrzymywali się od śmiechu. Narcyza, która łatwo dostawała napadów śmiechu, zatkała sobie buzie sałatką owocową, natomiast Lucjusz udawał, iż czyta swoją poranną lekturę „PROROKA CODZIENNEGO”. Nie ma co… trzeba przyznać, że Malfoyowie to świetni aktorzy.
-Kotku ale masz o centymetr bliżej.- Draco wlepił swoje maślane oczka w swoją ukochaną.
-Malfoy! Nie wkurzaj mnie!- uderzyła zaciśniętą pięścią w stół, do tego stopnia, iż cała zastawa się za trzęsła a Pani Malfoy podskoczyła ze strachu. Mało brakowało a wbiłaby widelec w rękę swojego męża.
-Kochanie, kwiatuszku, kotku, rybko, moja mała myszko, skarbie, złotko,  Mionko, żonko. - zaśmiał się chłopak. - cos jeszcze mam dodać? – posłał jej swój uwodzicielski uśmiech.
-Tak ! Dodaj spadaj głupia małpo z rodu Malfoy'ow  na drzewo i nie wracaj !- oburzona raptownie wstała od stołu, obróciła się na pięcie i wyszła z jadalni
Cała trójka wyczekiwała, aż Hermiona wejdzie do swojego pokoju. Gdy usłyszeli trzask drzwiami, wybuchli śmiechem.
- Synu nie drażnij jej, bo nas pozabija ! – Cyzia odchrząknęła i znowu przybrała poważny wyraz twarzy.
-Mamusi- Draco spojrzał na nią błagalnie- Ale jak mam ja do siebie przekonać? – Narcyzę zamurowało. Po raz pierwszy od dłuższego czasu usłyszała z ust swojego syna słowo „MAMUSIU”. Była z niego w tej chwili dumna. Nie wiedziała co odpowiedzieć. Po chwili poczuła pod stołem lekki ucisk jej dłoni. To był jej mąż.
-Dobrze. To ja pójdę do siebie. – oznajmiła. Wstała, dotknęła ramienia Lucjusza i z gracją wyszła z pomieszczenia. Pan domu wiódł za nią wzrokiem dopóki nie znikła całkowicie z pola widzenia. Ostatnio ich relacje pogorszyły się, coraz częściej się kłócili, dlatego też, chciał niezwłocznie z nią porozmawiać.  Wstał. Ukłonił się Draconowi i już miał wyjść, lecz nagle Draco wstał i przytulił się do niego.
-Ojcze, boje się. Boje się, iż nie będzie tak jak kiedyś!- zaczął płakać. W tej chwili nie wstydził się łez.
-Draconie. Nie możesz tak myśleć. Zapamiętaj sobie, że zawsze trzeba mieć nadzieje, bo ona umiera ostatnia . Wmawiaj sobie, że z każdym dniem jest coraz lepiej a nie coraz gorzej. Małymi kroczkami odzyskasz Hermione, ale musisz się uzbroić w cierpliwość- wiedział, iż jego syn chciał coś powiedzieć na temat cierpliwości, dodał pospiesznie:- Każdy ją ma w sobie Draconie… Każdy.
Odsunął się od syna i również wyszedł z pomieszczenia.
Draco usiadł ma fotelu. " A jednak jest gorzej. " przeszło mu przez myśl.
***
Słońce zbliżało się ku zachodowi. Niebo jak dotąd nieskazitelne pokryło się chmurami. Zaczął padać deszcz. Narcyza siedziała na sofie w małym, błękitnym pokoiku i czytała książkę. Jednakże nie mogła w ogóle skupić się na jej treści. Jej głowę zaprzątały tysiące myśli. Postanowiła przerwać męczarnie i odłożyła książkę na mały, okrągły, szklany stolik. Po chwili niebo przeszyła jasna błyskawica, Narcyza zadrżała. Panicznie bała się burzy. Wtem w salonie zjawił się Lucjusz … jak zwykle w ręce dzierżawił swoją srebrną laskę zakończoną głową węża.
-Wszystko zanosi się na Twoją ulubioną pogodę moja droga- uśmiechnął się ironicznie i usiadł koło żony.
-Doprawdy wybitny z Ciebie aktor, mój drogi- oddała mu uśmiech.
-Nie rozumiem o co Ci chodzi, kochanie- przysunął się do niej bliżej.
-Przecież tak bardzo pragnąłeś, aby ta szlama znienawidziła Dracona- prychnęła- I po części Twoje życzenie się spełniło-  dodała.
-A Ty tego nie chciałaś?- zapytał z wyrzutem- Przecież na każdym kroku dobitnie okazywałaś niechęć do tej dziewczyny- machnął ręką.
-Ale zmieniłam zdanie!- krzyknęła i tupnęła nogą jak małe dziecko- kobieta zmienną jest- dumnie uniosła głowę do góry.
-Czy musimy się znowu kłócić?- jęknął błagalnie.- Rozumiem, że teraz sprawy Dracona są na pierwszym planie, jednakże my również mamy sobie coś do wyjaśnienia- chwycił jej dłonie i zmusił do spojrzenia mu w oczy.- Kocham Cię. Dobrze o tym wiesz i zapamiętaj sobie, że nigdy, przenigdy w życiu bym Cię nie zdradził- dodał.
-Wierze Ci mój skarbie- pogłaskała jego policzek.- Wierze- po tych słowach Lucjusz nie mógł się powstrzymać i pocałował swoją żonę. Kochał ją nad życie i nie dopuszczał do wiadomości tego, iż mogłoby jej się coś stać. Umarłby z rozpaczy.
-Zaraz wracam- uśmiechnął się tajemniczo- Mam dla Ciebie niespodziankę mój kochany Kwiatuszku- wstał i wyszedł z salonu. Narcyza oparła się o sofę i zamknęła oczy. Po chwili usłyszała czyjeś kroki, była pewna, że to jej mąż.
-Lucjuszu. Już wróciłeś?- zapytała jednak nie usłyszała odpowiedzi.. Szybko otworzyła oczy i przeżyła szok. Centralnie przed nią stała Cho Chang  z szatańskim uśmiechem na twarzy.- Co Ty tu robisz?- żachnęła się.
-Przyszłam Cię odwiedzić Cyziu i przy okazji zabrać na małą wycieczkę- zaśmiała się.
 Malfoy przeraziła się. Serce zaczęło jej łomotać w piersi. Przecież ta dziewczyna była nieobliczalna.
-Co masz na myśli?- jej głos zadrżał.
-To nie będzie bolało- nim Narcyza zdołała wykonać jakiś ruch, oszołomiło ją srebrne światełko. Padła na ziemie bez ruchu.
-Biedny Pan Malfoy… wkrótce straci żonę- Azjatka teleportowała się z Blondyną do domu. Tam zdjęła czar i zaprowadziła jeszcze otumanioną Narcyzę do lochów. Wepchnęła ją do tego, w którym znajdowali się Potter i Weasley.- Życzę miłego pobytu w naszych skromnych progach Pani Malfoy- ukłoniła się z ironicznym uśmiechem- Ma Pani naprawdę doborowe towarzystwo- zasunęła kraty i znikła. Cyzia skuliła się w kącie i zaczęła cicho łkać. Bała się tego co teraz się z nią stanie. Tego co teraz nastąpi. Przecież nie chce jeszcze umrzeć. Chciała doczekać się swoich wnuków, objąć ich, pocałować. Chciała zestarzeć się z mężem do końca swoich dni. Zastanawiała się co on teraz robi.
***
Lucjusz wpadł do sypialni Dracona. Od razu rzucił się na niego i zaczął szarpać, aby ten się obudził.
-Co się stało Ojcze?- zapytał sennym głosem.
-Matka została porwana!- wrzasnął po tych słowach Draco otworzył szeroko oczy i od razu wstał.
-Skąd wiesz, że została porwana?
- Usłyszałem trzask. Przestraszyłem się, więc od razu pobiegłem do pomieszczenia w którym była Cyzia i widziałem jak CHO CHANG teleportowała się z nią gdzieś.
-Ojcze spokojnie. Wiem gdzie jest to miejsce- odparł dumnie.
-Musimy ją odnaleźć!- wrzasnął Lucjusz.
Po tym pobiegli do sypialni Hermiony, zbudzili ją i razem udali się do domu Kruma i Cho.
Cicho weszli tylnymi drzwiami do lochów. Po chwili odnaleźli Rona i Harr‘ego  oraz Narcyzę. Lucjusz od razu podbiegł do żony i przytulił ją a Miona próbowała obudzić swoich przyjaciół. Draco natomiast zniknął.
***
Blondyn pobiegł na samą górę. Znalazł tam Kruma i Cho. Nie zauważyli go. Zakradł się. Stali do niego tyłem.
-AVADA KEDAVRA!! - Cho Chang padła martwa. Wiktor się przeraził. Odwrócił się w stronę mordercy. Jego mina nie mówiła nic. Draco nie był litosny. Po chwili Krum leżał trupem. Zbiegł na dół i wszystkich teleportował do domu. Hermiona usiadła na sofie i nagle wszystko sobie przypomniała. Przytuliła się do Malfoy'a i wyszeptała:
-Kocham cię wiesz?
Wszystkich zatkało. Nie mogli uwierzyć w to, iż tak szybko sobie wszystko przypomniała. To był cud.









70 komentarzy:

  1. WOW !! to jest zajebiste ! Serialnie ! Nie wiem co napisać. ZATKAŁO MNIE ? Avada.. Jakie to proste... Cieszę się, że Draco sie zmienia !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku chciałabym Ci podziękować za nominację... Ogromnie się z tego powodu cieszę. Dziękuuje! :*
    Rozdział Cuuudny.
    LUCISSA. <3
    Czekam na NN. Pisz go jak najszybciej. ;)
    Dużo weny. :*
    Pozdrawiam Cyzia14.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm. napiszę ale nwm czy się wyrobisz ze spr do niedzieli ! Żeby znów nie było opóźnien ! ;) Bo wiesz... wiesz co to za plan z tą tajemnicą więc wiesz .. no wiesz ! ;p

      Usuń
    2. Postaram się to sprawdzić lecz mam teraz bardzo dużo nauki... bo nauczyciele nie dają mi chwili wytchnienia... :(
      Pisz i wysyłaj szybciej!
      Czekam. :D

      Usuń
    3. Wiem, że masz. Na gadu narzekasz xd Ale jak obiecałam już Ci na gg wysłałam 28 rozdział... Ugh. Nie wyszedł mi zbyt długi ;(

      Usuń
  3. Swietny rozdział! WOW, WOW !!! Zszokowało mnie. Nie sądziłam, iż tak szybko się ułoży xd Ale ciesze się z tego powodu. W końcu Miona sb przypomniała all ! ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. No szybko. Widać Cho nie zemściła się aż tak bardzo skoro się układa.

      Usuń
  4. Końcówka ma racje . To był cud ! Szybko. I akurat po ich śmierci. Jak słodko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Aż mnie ciarki przechodzą. I ... Długi! ;) W końcu... Kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostra reakcja Draco z tą Avadą, ale za to słodko, że Miona sobie przypomniała :) Oby nowy rozdział jak najszybciej. Pozdrawiam!
    Venetiia Noks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się dodać w niedzielę ;) Słodko no nie ? Haha Ostra reakcja? Zrobił właściwie ! ;) Ma ich z głowy ;p

      Usuń
  7. Aaaah , co rozdział to ciekawiej i ciekawiej!
    Jesteś niesamowita i genialnie piszesz.
    Czekam na notkę kochana!
    Zapraszam na nowy rozdział!

    http://sevmionelove.blogspot.com/2013/02/rozdzia-37.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Nie jestem genialna ! Ale dziękuję ;p
      Wpadnę, wpadnę xd

      Usuń
  8. yeah ! Zajebisty rozdział Mała !! ;) No serialnie. Jestem w szoku. Haha i ta Avada ! Nie, no ... Każdy rozdział jest lepszy i otwiera nam, czytelnikom co raz więcej wrażeń i tego typu ;) No, to tyle c'nie ? ;*
    Czekam na nn xd
    Pozdrawiam
    Lunałka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bardzo dziękuję, nie patrzałam na to w ten sposób. :D

      Usuń
  9. Jeej, super rozdział. Już nie mogę się doczekać next ! No bo Miona odzyskała pamięc i co dalej ?? Haha i jaka tajemnica to jest ??

    OdpowiedzUsuń
  10. Och.. Jakie to słodkie ! Miona pamieta. Ale mam pytania...
    1) Co to za tajemnica ?
    2) Czemu Draco budził Mione ?
    3) Kiedy 28 rozdział ?
    4) Czemu krótki rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4) Nie jest krótki. Jest w sam raz ;)
      3) Powinien być w niedzielę ;)
      2) A co miała sama w domu zostać ?
      1) Nie powiem ;)

      Usuń
    2. Ale wiesz, zależy mi na tej tajemnicy !! ;)

      Usuń
  11. Nowy rozdział na hermiona-hogwart.blogspot.com ;) jeśli to spam to przepraszam. Aa i jeszcze proszę żebyś mnie inf ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No to się teraz porobiło... No no , będzie ciekawie. Już się doczekać nie umiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. porobiło ? Och... No może później im jeszcze bardzoej skomplikuje życie. I Lucissie i dramione ! ;)

      Usuń
  13. Fajnie piszesz^^ zaglądam tak jak obiecałam
    na mojego bloga też możesz czasem zajrzeć ;p
    loveyoursweetdreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja na Twojego ciągle zaglądam. Jak znajdę temat dla mnie to skomentuję! ;) A często są u Cb takie tematy ;*

      Usuń
    2. ja też będę do Ciebie zaglądać, czekam na następny rozdział :D

      Usuń
  14. Wspaniały rozdział. Super piszesz. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały Rozdział. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  16. Ej, to jest ZAJEBISTE ! serio !! ;) Czekam na kolejną notkę !
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej, nowy wygląd strony ! ZAJEBISTY ! Lepszy od starego! ;) Serialnie ! Och... Zakochałam się w tym szablonie xd No więc... ;) Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  18. WOW ! Zajebiste !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana. Piszesz zajebiście. Brak mi słów. Czekam na next xd ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szok ! Wchodzę i nowy wygląd ! CUD ! ;) Rozdział wzruszył mnie. Nie wiem czemu!

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo... Jak słodko.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ŚWIETNIE TO WYMYŚLIŁAŚ ! PODOBA MI SIĘ...

    OdpowiedzUsuń
  23. A mnie się podoba. Beta się spisała. tak myslę

    OdpowiedzUsuń
  24. :D niesamowite
    pozdrawiam
    Angela

    OdpowiedzUsuń
  25. Piekny rozdział i świetnie piszesz. kocham twojego bloga i to jaki wysiłek w niego wkładasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ah... Mamusiu.. haha to Cyzie musiało na prawde zatkać ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. O.o on powiedział do Cyzi Mamusiu ?? O.o Szok xd

    OdpowiedzUsuń
  28. Musiałam dodać do obserwowanych, super się to czyta :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Zapraszam na rozdział
    http://sevmionelove.blogspot.com/2013/02/rozdzia-38.html

    OdpowiedzUsuń
  30. świetny rozdział! Czekam na kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  31. Marta ślicznie piszesz ;*
    Chciałabym pisać jak Ty ; D
    Zapraszam do mnie ... ; )

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowny rozdział! Świetnie że Hermiona przypomniała sb wszystko..Uwielbiam to jak Draco o nią walczy :) Pisz dalej, szybko :)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  33. Mogę powiedzieć tylko jedno słowo - wspaniałe. Tak jak cały blog. Dużo bym dała, żeby być na takim poziomie :D życzę weny i podrawiam - Flo

    historia-hermiony-riddle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. A great part. I'm sorry that I was not before but I had no time! Made up for it. I see that you changed the appearance of the page. So nicely. Lighter, better. What else can I write? Seduced me with this chapter. I'm looking forward to the next, let me know on twitter. ;)
    Elizabeth

    OdpowiedzUsuń
  35. I do not believe ... Changed your appearance? Why!? Osh You! How could you? Chapter great!
    Sun

    OdpowiedzUsuń
  36. swietny rozdział! Chce nastepny !

    OdpowiedzUsuń
  37. :) Cudny ! Piszesz cudnie !

    OdpowiedzUsuń
  38. Zajebisty rozdział ! Zajebiście piszesz... No po prostu chce się czytać i czytać a tu nic ;(

    OdpowiedzUsuń
  39. A mi się podoba xd

    OdpowiedzUsuń
  40. Ładny szablon, ładny rozdział, wszystko ładne <33

    OdpowiedzUsuń
  41. dawaj następny rozdział! :D ja tu czekam ze zniecierpliwieniem ;p

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiem co napisac... poprostu GENIALNE

    OdpowiedzUsuń